Zawsze staram się wybierać balsamy o dużej zawartości masła shea. Działa ono bowiem bardzo odżywczo i stosując je widzę dużą poprawę w kondycji skóry. Jednym z moich ulubionych jest Organique Shea Butter Body Balm o pięknym zapachu żurawiny.
Organique Shea Butter Body Balm to odżywczy balsam przeznaczony dla skór suchych i podrażnionych. Swoje doskonałe działanie zawdzięcza wyjątkowym właściwościom masła Karite (shea), wosku pszczelemu oraz olejkom: z awokado, pestek winogron i sojowemu. Balsam poprawia elastyczność i jędrność skóry oraz przynosi komfort i ulgę.
Konsystencja jest gęsta i grudkowa, ale w kontakcie ze skórą szybko się rozpuszcza. Balsam łatwo się rozprowadza, ale trzeba chwilę poczekać aż się wchłonie.
Shea Butter Body Balm stosuję na najbardziej przesuszone miejsca na moim ciele, głównie na łokcie, ramiona i dłonie. Dzięki niemu skóra jest cały czas nawilżona, gładka oraz miękka w dotyku. Od czasu do czasu robię sobie nim nocne kuracje na dłonie, szczególnie kiedy widzę, że potrzebują odżywienia i dodatkowego nawilżenia. Nakładam więc porządną warstwę balsamu i ubieram bawełniane rękawiczki. Dzięki temu moje dłonie odzyskują gładkość, są odżywione i nawilżone. Bardzo podoba mi się również słodko-kwaśny żurawinowy zapach, który przez długi czas utrzymuje się na skórze. Dostępne są też inne wersje zapachowe więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie :)
Skład:
Większość kosmetyków Organique u mnie się sprawdza, więc i temu dam szansę :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z niewielu produktów Organique, który mi za mocno nie pasował. Trochę za tłusty dla mnie, ale na mocno przesuszone miejsca w sam raz;)
OdpowiedzUsuńmmm, zachęcająco brzmi twoja recenzja
OdpowiedzUsuńMam ten balsam o zapachu kolonialnym i świetnie spisuje się u mnie na kolanach i łokciach :) Pięknie doprowadził mi je do porządku ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie :)
UsuńMam wersje magnolia oraz truskawa&guava? Baaardzo lubie!
OdpowiedzUsuńTruskawka i guava brzmi swietnie, musze sprawdzic tę wersję :)
UsuńMam jego podstawową wersję i też jest taka trudno wchłanialna, więc tylko na noc używam.
OdpowiedzUsuńNa noc jest najlepszy :)
UsuńOd dawna marzę o tym masełku ! ♥
OdpowiedzUsuńMam w planach na zimę :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby pewnie za tłusty
OdpowiedzUsuńWow, imponujący skład, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMój blog
żurawinowej wersji nie miałam :) ja lubię sobie od czasu do czasu posmarować nim twarz :)
OdpowiedzUsuńProdukty Organique chętnie bym wypróbowała, może na jesień się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKuszący kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten balsam, ale w innej wersji zapachowej, i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa dalej nie uzywalam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńLubię Organique, lecz wybieram trochę lżejsze konsystencje, bo nie mam skóry suchej.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będę miała okazję zakupów przy stoisku Organique :-)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o masła do ciała, to wolę takie delikatne neutralne zapachy. Mam nadzieję, że coś takiego znajdę ;-)
Jest wiele wersji zapachowych wiec na pewno :)
UsuńBardzo kusi mnie ten balsam już od jakiegoś czasu, na pewno niedługo go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję o zapachu magnolii i bardzo lubiłam:)
OdpowiedzUsuńMagnolia też mi sie podoba :)
UsuńDla mnie byłby idealny na zimę bo wtedy walczę z przesuszeniem.
OdpowiedzUsuńNa przesuszenia jest idealny :)
Usuńbrzmi ciekawie, ale tak jak u Ciebie, dla mnie shea tylko na niektóre partie ciała
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Mam zaufanie do Organique. Jeszcze ani jeden ich produkt mnie nie zawiódł. Chętnie przygarnęłabym jakieś mazidło do ciała tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMnie jak na razie też żaden ich produkt nie zawiódł :)
UsuńBalsam wchłania się w całości czy pozostawia lepką warstwę na skórze?
OdpowiedzUsuńTo zależy w jakiej ilości się go nałoży. Mała ilośc się wchłania dość szybko z wiekszą już troche ciężej.
UsuńCiekawy produkt i kusisz strasznie :) chetnie bym sporóbowala
OdpowiedzUsuńUwielbiam te balsamy masłęm shea, ale tylko jesienią / zimą. Latem sięgam po lekkie balsamy i lotiony :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam takich i takich, bo cały czas mam jakies przesuszenia :/
UsuńKusi mnie, ale narazie mam spore zapasy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i możliwe że do stosowania na łokcie by się przydał :)
OdpowiedzUsuńU mnie na łokcie jest niezastąpiony :)
UsuńPo takiej konsystencji od razu widać jak naturalny jest dany kosmetyk.
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa zaopatrzyłam się w truskawkowy z tej samej firmy, czeka na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuń