Puder sypki Chanel używam od wielu lat i jest to produkt, który zawsze muszę mieć przy sobie. Często na blogu o nim wspominałam, bo jest to dla mnie kosmetyk kultowy, a dziś przyszedł czas na jego recenzję :)
Opakowanie jest duże i ciężkie, bo mieści aż 30g produktu. Czasami sprawia problemy, bo sitko nie jest niczym zabezpieczne i może się z niego wysypywać puder. Mnie to jednak nie przeszkadza i zabieram go ze sobą nawet na wyjazdy. Aby nic się nie wysypywało wkładam dwa puszki i przez cały czas wszystko jest w porządku.
Puder dostępny jest w 5 kolorach, ja mam 3 :
25 Peche Clear - jaśniutki z brzoskwiniowymi tonami, pięknie rozświetla.
30 Naturel - naturalny, pasujący do jasnych cer.
40 Dore - dość ciemny, używam go tylko jako bronzera.
Każdy
z kolorów zawiera w sobie maleńkie drobinki, które zupełnie mi nie
przeszkadzają, bo nie są aż tak bardzo widoczne na twarzy. Zauważyłam
jednak, że drobinki te bardziej rzucają się w oczy przy 25 Peche Clear i 40
Dore niż przy 30 Naturel. Dają one efekt bardzo delikatnego
rozświetlenia, co przy tych dwóch odcieniach bardzo mi się podoba.
Pudru używam codziennie rano i nie wyobrażam sobie makijażu bez niego. Idealnie stapia się ze wszystkimi podkładami, jest delikatny, ale ma też zadowalające krycie. Daje satynowy efekt z lekkim matem, który trzyma się na twarzy przez kilka godzin i w ciągu dnia nie są potrzebne poprawki. Nakładam go zazwyczaj pędzlem, a gdy potrzebuję większego krycia używam dołączonego puszka. Puder nie podkreśla suchych skórek, nie wysusza oraz nie wchodzi w załamania. Sprawia, że buzia staje się gładka i miła w dotyku, a pory są niewidoczne. Jest to wysokiej klasy puder i warto w niego zainwestować zwłaszcza, że wystarcza na bardzo długo :)
Cena: ok. 210 zł/30g.
piękna trójca :) za mną chodzi ten Chanelek od czasu do czasu, ale póki co mam tyyyle pudrów, że przez najbliższe 10lecie ich nie zużyję ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo mam ochotę spróbować go, ale podobnie jak Marti mam zapas, który najpierw muszę zdenkować.
Usuńtez mam spore zapasy pudrow, ale i tak chodza za mna inne ;P
Usuńdrogi, ale z drugiej strony dużą pojemność ma ;)
OdpowiedzUsuńi na baardzo dlugo wystarcza :)
UsuńBardzo lubię pudry sypkie :)
OdpowiedzUsuńW śliczne kolory zainwestowałaś.
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubię pudry sypkie.
OdpowiedzUsuńChanel ma naprawdę dobre kosmetyki, a do tego te piękne opakowania.
Prezentuje się pięknie! Nie jestem jednak pewna czy polubiłabym te drobinki.
OdpowiedzUsuńja ich nie zauwazam :)
UsuńMiałam 30 i lubiłam, choć moja tłusta cera wymagała jednak poprawek. Drobinki nie są widoczne (zapomniałam nawet, że tam były :D), a sam puder ładnie wygląda na buzi :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie drobinki nie są zbyt widoczne, ale w związku z tym, iż borykam się z tłustą cerą, staram się unikać produktów rozświetlających;)
OdpowiedzUsuńMimo to uważam, że "Naturel" wygląda zachęcająco:) Sprawdziłby się jako kosmetyk rozświetlający kości policzkowe;)
UsuńNaurel jest bardzo uniwersalny i ładnie sie dopasowuje do koloru skory :)
Usuńwitaj. uwielbiam sypańce :-) jak swoje obecne choć trochę poeksploatuję, myślę, że rozważę zakup tego :-)
OdpowiedzUsuńmnie zabija w sypańcach to, że jeszcze nidy żadnego nie zużyłam:P ale tą brzoskwioniową wersją mne zainteresowałas:)
OdpowiedzUsuńja zuzywam, ale tylko Naturel, Dore mam juz bardzo dlugo i nie wiem czy go kiedys zuzyje :P
UsuńCudowny! ;o
OdpowiedzUsuńz Twojego opisu wynika, że daje podobny efekt do meteorytów guerlaina, a ten lubię. piękne opakowanie i konkretna pojemność. kupiłabym, ale rok temu zaopatrzyłam się sowicie w ben nye i nie wiem czy go zuzyję w najblizszym 5-leciu.
OdpowiedzUsuńMeteorytow nigdy nie mialam, mialam za to wersje prasowana i dawala bardziej rozswietlony efekt - tez jeden z moich ulubionych kosmetykow:)
UsuńKusi mnie od dłuższego czasu... Ostatnio jednak wybrałam Guerlain, może jak go skończę Chanelek wpadnie w moje ręce. Kolor Naturel wydaje się być idealny. :)
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam i zawszé go kupié...juz 2 opakowanie uzywam tez nr.30.
OdpowiedzUsuńnie mam nich n´mnu do zarzucenia <3
do mojej mieszanej skóry jest rewelacyjny <3
Mam na niego ochotę od dość dawna, ale z racji zakupu LP to chyba nie nastąpi zbyt szybko.... Poza tym sypkie pudry używam tylko w domu, ze sobą zawsze zabieram coś w kamieniu aczkolwiek LP ma tak sprytną puderniczkę w wersji travel, że z przyjemnością pakuję go do torebki :)))
OdpowiedzUsuńdo torebki tez zabieram zawsze cos w kamieniu, bo mniejsze i zgrabniejsze :) ale moim kolejnym zakupem bedzie na pewno puder LP, bo juz za dlugo sie powstrzymywalam :)
UsuńZe swojej strony polecam :) Jestem nim oczarowana i choć używam także pudrów w kamieniu, to wolę zabrać ze sobą wersję mini LP :)
UsuńKupuję go...od roku. Zawsze coś staje nam na drodze, mimo, że genialnie prezentuje się na mojej cerze, wciąż wmawiam sobie, że niepotrzebny mi nowy puder, mam taki i taki. Chyba czas to zmienić skoro taki kultowy z niego przyjemniaczek ;)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego kiedyś chrapkę, ale kupiłam puder z Clinique i nie żałuję :) mam tendencję do świecenia się, więc z tymi drobinkami byłoby mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńMuszę mu się przyjrzeć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, na razie mam zapasy:)
OdpowiedzUsuńOcho , za taką cenę nie zaopatrzyłabym się w ten produkt ;) Używam innych pudrów transparentnych i jestem z nim mega zadowolona ! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest cudowny, ale cena odstrasza mnie :P
OdpowiedzUsuńwow great products. Will you like to follow each other on GFC, FB or Twitter? Love
OdpowiedzUsuńNew Post Fashion Talks
Oj kusisz, a ja tak kocham sypkie pudry....:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje
___________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
chciałabym go mieć :)
OdpowiedzUsuńKurcze kusisz, a miałam oszczędzać!
OdpowiedzUsuńMam środkowy nr 30 naturel i tak bardzo go nie znosiłam bo mnie wysuszał a okazało się, że genialnie się sprawdza z podkładami bardzo lejącymi typu BB czy CC! Dałam mu jeszcze jedną szansę i jestem nim mile zaskoczona :)))
OdpowiedzUsuńNiedawno sobie sprawiłam i zakochałam się w nim :-)
OdpowiedzUsuńNie mam bladej skóry, raczej oliwkową. Gdzieś czytałam, że ten puder Chanel lubi po kilku godzinach ciemnieć na twarzy, najbardziej obawiam się pomarańczowej lub wybielonej twarzy. Z zaprezentowanych przez Ciebie zdjęć kusi mnie kolor 25 Peach Clear, niestety akurat testeru tego koloru w Douglasie nie było. Powiedz mi proszę, czy ten kolor daje na twarzy poświatę o pomarańczowej tonacji? Jak zachowuje się na Twojej twarzy?
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowana na zakup tego pudru, tylko mam problem z wyborem koloru i sprawa utknęła w miejscu:// Pomocy!