WR Effector to krem wodny z serii Power 10 od It's Skin. Ma on działanie przeciwzmarszkowe oraz doskonale ujędrnia, zmniejsza zmarszczki i opóźnia proces starszenia się skóry. Dzięki wyciągowi z kawioru i jemioły, przywraca gestość i sprężystość przez co skóra wygląda zdrowiej i młodziej.
Krem ma 30ml i mieści się w szklanej butelce z pipetką, dzięki której dozuje się opdowiednią ilość produktu. Czasami jednak przy zakręcaniu wylewa się i marnuje trochę produktu i nie wiem od czego to zależy, bo zawsze staram się uważnie to robić - taki mały minus. Konsystencja jest lekka, taka jak przy większości produktów typu serum. Przeważnie stosuję go 2 razy dziennie pod krem, a gdy uzywam na noc innego serum - WR idzie pod krem tylko rano. Szybko się wchłania i nie stwarza żadnych problemów przy aplikacji, a wystarza na ok. 1,5 - 2 miesiąca.
Uwielbiam używać go jesienią i zimą, bo dobrze chroni moją wrażliwą buzię przed zimnem i innymi niekorzystymi warunkami atmosferycznymi. Ogranicza pękanie naczynek - u mnie tych w okolocach oczu, które spowodowane są głownie mrozem, oraz szybko usuwa te już istniejące. To działanie bardzo mile mnie zaskoczyło. Dodatkowo skóra pod oczami jest wyraźnie mocniejsza, bardziej sprężysta i zmarszczki są mniej widoczne. W innych miejscach zmarszczek nie nie posiadam więc o działaniu przeciwzmarszczkowym na całej buzi nie mogę napisać. Zauważalna jest jednak duża poprawa jeśli chodzi o jędrność i gęstość skóry.
Bardzo polubiłam WR Effector i zaraz obok Algenist jest to moje ulubione serum.
Cena: ok. 12-15 $ na ebay
Skład:
Water, Glycerin, Butylene Glycol, Polyglutamic Acid, Salicornia Herbacea Extract, Viscum Album (Mistletoe) Leaf Extract, Caviar Extract, Carbomer, Triethanolamine, Methylparaben, Caramel, Fragrance, Adenosine, Sodium Polyacrylate, Disodium Edta.