Image Map

wtorek, 29 kwietnia 2014

DIOR, Rouge Dior Nude Lip Blush 663 Guipure

Ostatnio coraz częściej sięgam po pomadki, które mają właściwości balsamu. Dziś przedstawię Wam jedną z moich ulubionych, czyli Rouge Dior Nude Lip Blush.


piątek, 18 kwietnia 2014

Holika Holika - Wine Therapy sleeping pack (red wine)

Sleeping pack to moja ulubiona forma maseczki, nakładamy ją na noc i rano możemy zachwycać się efektami. Tym razem skusiłam się na Wine Therapy z czerwonym winem od Holika Holika. Maseczka ta ma za zadanie nawilżyć naszą skórę, wygładzić i nadać jej sprężystości.


wtorek, 8 kwietnia 2014

LA ROCHE-POSAY Płyn micelarny

Nie wyobrażam sobie demakijażu bez płynu micelarnego i chociaż mam w tej kwestii ulubieńca (Bioderma), to często zdarza mi sie kupić coś nowego. 


La Roche-Posay Physiological Micellar Solution to płyn, który ma w składzie wodę termalną i przeznaczony jest do każdego typu skóry wrażliwej. Producent obiecuje nam wysoką skuteczność oczyczania oraz optymalne bezpieczeństwo dla skóry. 


Z moją skórą różnie bywa, dlatego od płynów micelarnych zawsze oczekuję bardzo dużo i stawiam im wysoko poprzeczkę. Muszą świetnie zmywać makijaż, nie podrażniać i nie zapychać, a przy tym muszą być delikatne dla oczu. Sam demakijaż ma być przyjemnością, a nie męczarnią, bo chyba nikt tego nie lubi :)

Płyn La Roche-Posay jest delikatny i jak najbardziej nadaje się dla skóry wrażliwej, bo nie powoduje prawie żadnych nieprzyjemności, o których wyżej wspomniałam.  Pozostawia uczucie czystej, odświeżonej i gładkiej skóry. Z usuwaniem podkładów i pudrów radzi sobie bardzo dobrze, niezależnie od tego czy są one ciężkie czy lekkie. Trochę gorzej jest z demakijażem oczu. Tu trzeba poświęcić dłuższą chwilę, aby dokładnie zmyć nim tusz, eyeliner czy cienie. Do tego odczułam lekkie podrażnienie i pieczenie oczu więc wróciłam do dwufazówki, a płynem zmywałam reszte twarzy. 

Mam mieszane uczucia co do tego płynu, bo z działania na skórze jestem zadowolona i nie mam żadnych zastrzeżeń, ale trochę zawiodłam się jesli chodzi o oczy. Niby zawsze i tak używam dwufazówki, ale czasami zdarzy mi się sięgnąć po płyn i nie chcę odczuwać przy tym jakiegoś dyskomfortu. 

Skład:


czwartek, 3 kwietnia 2014

CLINIQUE Chubby Stick Intense - 06 Roomiest Rose

Pomadki do ust w formie kredki stały się w ostatnich latach bardzo popularne. Łatwość aplikacji oraz wygoda  sprawiają, że i ja chętnie po nie sięgam przy codziennym makijażu.


Jakiś czas temu marka Clinique rozszerzyła swoją ofertę pomadek o nową wersję kultowego balsamu Chubby Stick. Nowy Clinique Chubby Stick Intense to odżywczy i koloryzujący balsam do ust, zawierający masło shea, olejek jojoba oraz wyciąg z mango. Zapewnia intensywny kolor i połysk, a przy tym dba o odpowiednie nawilżenie ust.


Mój kolor to 06 Roomiest Rose. Piękny, ciemny róż z maleńkimi drobinkami, które na ustach nie są tak bardzo widoczne. Dają za to subtelny i efektowy blask. Chubby Stick Intense wytrzymuje u mnie 3-4 godziny, bez jedzenia i picia. Schodzi równomiernie zostawiając lekko zabarwione usta. 







Lubię intensywny kolor na ustach, ale przy tym moje suche usta muszą być cały czas nawilżone. Dlatego Chubby Stick Intense jest dla mnie idealny na co dzień, bo zapewnia jedno i drugie. Jest to świetne połączenie balsamu i pomadki, a osoby, które tak jak ja zmagają się z wysuszeniami będą zadowolone.