Nigdy nie przykładałam specjalnej uwagi do peelingowania ust. Wszystko się jednak zmieniło gdy zaczęłam używać Lush Lip Scrub...
Produkt znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 25g. Małe i duże drobinki idealnie złuszczają martwy naskórek, usta są gładkie i miękkie. Scrub pozostawia przyjemną lekką warstwę i pysznie słodko-słono smakuje. Jego konsystencja jest sypka, a na usta wystarczy niewielka ilość.
Bardzo się z tym scrubem polubiłam, dobrze radzi sobie ze złuszczaniem, a i wersja zapachowa bardzo mi odpowiada. Moje usta są suche i oprócz nawilżenia potrzebują dobrego peelingu, a tu Lush Lip Scrub sprawdza się rewelacyjnie. Szkoda tylko, że Lush jak na razie nie jest dostępny w Polsce.
Skład:
Jeszcze nie miałam okazji używać peelingu do ust (poza pomadką peelingującą sylveco) ale chętnie bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, ja na razie choruję na pomadkę peelingującą Sylveco
OdpowiedzUsuńchętnie zaopatrzyłabym się w takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na ma Lusha u nas :-(
OdpowiedzUsuńdokładnie :(
UsuńMam właśnie zamiar kupić jakiś peeling do ust, więc chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tego popcorniku:) na razie mam jeszcze Pat&Rub i Sylveco
OdpowiedzUsuńJa posiadam ten różowy i ten zapach hhhmmm
OdpowiedzUsuńTakie peelingi do ust są super, a ten warto wypróbować na sobie i stwierdzić czy odpowiada;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Ten peeling to zdecydowanie jeden z największych hitów Lusha.
OdpowiedzUsuńJa używam peelingu do ust Pat&Rub i też jest fajny. Na ten może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy czekają na Lush :)
OdpowiedzUsuńMialam go byl fajny, ale nie dalam rady zuzyc przed koncem daty.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam peelingu do ust, ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńoj przydałby się moim ustom :)
OdpowiedzUsuńMam wersję Bubblegum i też sobie bardzo chwalę, Popcorn i ta trzecia wersja zapachowa mi nie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie nad Bubblegum, ale nie bylo testera i nie chciałam brac w ciemno :/
UsuńOj, czytałam o nim ostatnio, bardzo chcę!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu sama rozglądam się za peelingiem do ust, więc może będzie to Lush. Nie mogę sobie jakoś wyobrazić tego popcornowego zapachu/smaku, bardzo jestem jego ciekawa!
OdpowiedzUsuńJesli lubisz slodko-slone polaczenia to na pewno Ci sie spodoba :)
UsuńBardzo chciałabym kiedys sprobowac :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi :D I jestem szalenie ciekawa jego zapachu :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała :) Szkoda, że w Pl nie ma sklepów Lush ;/
OdpowiedzUsuńMam na niego coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńAkurat peeling z Lusha mnie średnio kusi, bardziej mam ochotę na pomadkę peelingującą Sylveco :)
OdpowiedzUsuńMarzę o peeling do ust Lusha ^^ :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam peelingów do ust ani kosmetyków Lush.
OdpowiedzUsuńSama robię sobie peeling z cukru i miodu, więc takie wynalazki nie są mi potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńMam wersje Bubblegum i uwielbiam go! ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony . kocham go i zawsze musze miec
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ! dostałam w prezencie od Irenki i pokochałam :)
OdpowiedzUsuńJa tam samo nigdy nie peelingowałam ust ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, ROZDANIE: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/
Mam obecnie scrubik z Pat & Rub, ale jak go zuzyję, na pewno zapoznam się z Lushkiem :)
OdpowiedzUsuńMy, mamy rodzimego Pata end Ruba :P
OdpowiedzUsuńTaki peeling zdecydowanie by mi sie przydał :)
OdpowiedzUsuńJa chcę wypróbować Bubblegum, ale jak już się wybiorę do Lusha to zawsze jest wykupiony :/
OdpowiedzUsuń